Przewoźnicy muszą liczyć się z możliwością twardego brexitu
Propozycja ustawowa brytyjskiego rządu o rynku wewnętrznym Wielkiej Brytanii miałaby przesunąć granicę celną między Wielką Brytanią i Irlandią Północną z Morza Irlandzkiego na granicę lądową pomiędzy Irlandią a Irlandią Północną. Towary przewożone pomiędzy tymi krajami będą podlegały cłu, jeżeli jednak towar zostanie w kraju przeznaczenia administracja je zwróci. W przypadku transportu do Irlandii cło miałoby nie zostać zwracane.
Komentuje się, że szansa na umowę wyjścia pomiędzy władzami Unii Europejskiej a Wielką Brytanią wynosi około 50 proc. Jeżeli nie doszłoby do porozumienia, polscy przewoźnicy muszą liczyć się na wejście w życiu procedur celnych podobnych do tych jakie stosowane są obecnie na granicy UE z Białorusią czy Turcją. Londyn zapewnia, że jest gotowy do wprowadzenia zarówno karnetów TIR jak i unijnego systemu procedury tranzytowej.
Źródło: logistyka.rp.pl