Pomoc dla Nazara Wróbla

Pod koniec 2021 roku do E100 Family wpłynął mail od kierowcy ciężarówki z Brześcia (Białoruś), w którym mężczyzna prosił o pomoc finansową dla swojego czteroletniego syna Nazara. U dziecka zdiagnozowano gwiaździaka włosowatego (glejaka) i guza mózgu w okolicy nerwów wzrokowych.
Według matki Nazara, Julii, problem wykryto we wrześniu 2020 roku podczas wizyty u okulisty. Specjalista stwierdził zanik nerwów wzrokowych obu oczu, a na prawe oko dziecko prawie nic już nie widziało. Nazar został pilnie hospitalizowany i w Mińsku poddany operacji częściowego usunięcia guza.

Operacja przebiegła bez komplikacji i na początku wszystko było w porządku”, opowiada Julia. – Pierwsze badanie po operacji wykazało, że pozostała część guza jest w stabilnym, niezmienionym stanie. Ale radość nie trwała długo. Już w kwietniu lekarze stwierdzili, że guz zaczął rosnąć. Na czerwiec wyznaczono drugą operację, która też przebiegła bez komplikacji.”

Dokładnie miesiąc później, w lipcu, Nazara zaczęła boleć głowa i dziecko przeszło trzecią operację częściowego usunięcia guza.

Jak nam później powiedzieli lekarze, nastąpiła okluzja guza, co doprowadziło do silnego ciśnienia śródczaszkowego i wodogłowia. Tylko natychmiastowa operacja pomogła mojemu synowi przeżyć. Nazar spędził 10 dni na oddziale intensywnej terapii. Częste ingerencje spowodowały dodatkowe problemy. Moje dziecko ma cukrzycę, niedowidzi, ma podwzgórzycę, zespół Cushingoida (nadmiar hormonu stresu)” – mówi Julia.

Jesienią ubiegłego roku Nazarowi przepisano pierwszą dawkę chemioterapii zgodnie z protokołem Winkrystyna + Karboplatyna. Niestety, darmowe leki nie działały dobrze na dziecko. Wtedy pojawiła się kwestia leków importowanych. Jeden zestaw został wyceniony na około 10 000 dolarów.
Julia i Aleksy Wróbel serdecznie dziękują pracownikom E100 i projektowi charytatywnemu, dzięki któremu Nazar dostał szansę na lepszą przyszłość.
Dzięki pracownikom E100, którzy przystąpili do zbiórki środków, udało nam się ukończyć pierwszy etap chemioterapii i opłacić wszystkie badania dziecka.

„Niebezpieczeństwo choroby polega na tym, że guz zaatakował prawie wszystkie nerwy wzrokowe. Od roku Nazar nie widzi na prawe oko, a w lewym zostało tylko niewielkie pole widzenia. Bez leczenia syn może oślepnąć” - mówi Julia. – „Na Białorusi nie ma możliwości dalszego leczenia Nazara. Na nasze wezwanie odpowiedziała profesor Miriam Ben Arush ze szpitala Ichilov (Sourasky) w Izraelu w Tel Awiwie. Wkrótce odbędzie się konsultacja w celu omówienia dalszego sposobu leczenia”.