Fundacja „Nowe pokolenie” kończy cztery lata

W styczniu bieżącego roku organizacja charytatywna z białoruskiego Brześcia obchodziła czwarty rok swojego istnienia. Poprosiliśmy Helenę Zacharową – dyrektorkę fundacji, by opowiedziała o wynikach pracy stowarzyszenia.

– Pani Heleno, przed wszystkim gratulujemy pracownikom oraz młodym podopiecznym fundacji „Nowe pokolenie” czwartej rocznicy jej istnienia. Życzymy także realizacji wszystkich planów!

– Dziękuję bardzo. Oczywiście, mamy bardzo dużo planów, a liczba dzieci, którym pomagamy rośnie z każdym dniem, dlatego będziemy bardzo się starać (uśmiech).

– Proszę podzielić się z naszymi czytelnikami informacją od czego, cztery lata temu, wszystko się zaczęło?

– Fundacja „Nowe pokolenie” powstawała ze względu na dzieci i dla dzieci. Początkowo wspieraliśmy tylko dzieci uzdolnione. Dla utalentowanych uczniów Gimnazjum nr 1 w Brześciu, a rok później – także dla absolwentów Gimnazjum w Łunińcu ufundowane zostało stypendium imienia Władimira Łazariewicza Stajeckiego. Stopniowo opracowywaliśmy jeszcze trzy programy charytatywne, które obecnie realizujemy. Dziś fundacja wspiera finansowo i materialnie nie tylko uczniów uzdolnionych, ale również dzieci osierocone, dzieci z wadami rozwojowymi, dzieci z domów dziecka oraz wielodzietne i najbiedniejsze rodziny.

– Jakie konkretnie kroki podejmujecie w celu realizacji swoich programów dobroczynnych?

– „Nowe pokolenie” nieustannie przeprowadza różne akcje i bierze udział w wielu charytatywnych przedsięwzięciach. Przykładowo, już drugi rok z rzędu wiosną fundacja pełni rolę sponsora festiwalu z okazji Dnia Niepełnosprawnych „Słońce w każdym”. Latem organizujemy dla chłopców i dziewcząt wycieczki, sponsorujemy ich wyjazdy na obozy zdrowotne oraz leczenie.

Przed rozpoczęciem roku szkolnego przeprowadzamy akcję „Wyprawimy dzieci do szkoły”. Kupujemy dla nich ciepłą odzież, obuwie, przybory szkolne. Prezenty otrzymują od nas również ci, którzy kończą szkołę i wchodzą w dorosłe życie.

Przed Nowym Rokiem, gdy wszyscy wyczekują świąt, „Nowe pokolenie” przeprowadza akcję „Uwierz w cuda”, w ramach której wszyscy podopieczni fundacji otrzymują upominki ze słodyczami. Przykładowo, w tym roku wręczyliśmy dzieciom ponad 1000 zestawów cukierków. Oprócz tego, specjalnie dla wychowanków brzeskiego domu dziecka organizujemy noworoczny maraton – „List do Dziadka Mroza”. Dzieci piszą o swoich marzeniach, a my je z radością spełniamy.

– Pani Heleno, proszę opowiedzieć o głównych wynikach pracy fundacji osiągniętych przez te cztery lata?

– Nie możemy powiedzieć, że był to łatwy okres, ale wiele osiągnęliśmy. W sumie „Nowe pokolenie” pomaga teraz 15 placówkom oświatowym, sportowym i społecznym, a także szkołom z internatem. Ponadto posiadamy podopiecznych z wadami rozwojowymi, którym regularnie przekazujemy potrzebne preparaty medyczne i środki czystościowe.

W ciągu tych czterech lat „Nowe pokolenie” odpowiedziało pomocą na 672 zgłoszenia. I może nie jest to jeszcze ogromna liczba, ale każda spełniona prośba to dobrobyt i szczęście dzieci.

Nie moglibyśmy tego wszystkiego osiągnąć, gdyby nie stałe wsparcie sponsorów. Dzięki nim każdego miesiąca możemy pomagać wielu dzieciom i sprawiać, że czują się szczęśliwsze.