Blokada przejścia granicznego w Dorohusku nadal trwa
Protesty przewoźników w Dorohusku trwają i mogą się rozszerzyć na kolejne przejścia graniczne. Przedsiębiorcy oraz kierowcy domagają się uruchomienia dodatkowego pasa dla ciężarówek wracających do Polski “na pusto”.
Aktualnie na wjazd z Ukrainy do Polski czeka w Dorohusku około 1680 pojazdów ciężarowych. Średni czas oczekiwania na odprawę wynosi 106 godzin! Kierowcy skarżą się, że po stronie ukraińskiej brakuje sanitariatów oraz dostępu do wody i jedzenia. Dodatkowo, zdarzają się napaści na pojazdy, które próbują przejechać pustym pasem. W kilku pojazdach zostały wybite szyby.
Jak mówi przewodniczący Zamojskiego Komitetu Protestacyjnego Przewoźników, Łukasz Białasz, protesty będą trwały aż do skutku. Poza uruchomieniem pasa dedykowanego ciężarówkom wracającym do Polski bez towaru, przewoźnicy domagają się też usprawnienia kontroli granicznej po stronie polskiej. Ciężarówki wjeżdżające z Ukrainy do Polski transportują głównie zboże oraz inne artykuły spożywcze. Te zaś podlegają obowiązkowej kontroli służb weterynaryjnych, sanitarnych i fitosanitarnych. Aby skrócić gigantyczne kolejki na granicy, trzeba wprowadzić 24-godzinną odprawę fitosanitarną i weterynaryjną - mówi przewodniczący Komitetu Protestacyjnego.
Źródło: radio.lublin.pl