Budżet na Mój Elektryk wyczerpany - co dalej z dofinansowaniem?
Spis treści
Od 1 września br. nabór do programu Mój Elektryk dla firm zostanie wstrzymany. Powodem jest wyczerpanie budżetu na ten rok, czyli kwoty 660 mln zł. Do końca tego roku przedsiębiorcy nie będą mogli już skorzystać z dofinansowania na zakup elektrycznych samochodów. Wnioski mogą nadal składać osoby indywidualne. Dotacje dla firm mają wrócić w 2025 r.
Na czym polega program Mój Elektryk?
Dofinansowanie Mój Elektryk jest skierowane zarówno do firm, jak i do osób indywidualnych. Mogą z niego skorzystać wszyscy, którzy planują zakup elektrycznego pojazdu, a konkretnie: samochodu osobowego, motocykla, autobusu lub lekkiego dostawczaka (do 5 ton).
Mimo, że program ruszył w lipcu 2021 r., to o dotację mogły się ubiegać również osoby, które już wcześniej kupiły elektryczny pojazd (jednak nie wcześniej niż w maju 2020 r.) Dopłatę można otrzymać zarówno na auto kupione za gotówkę, jak i wzięte w leasing lub kredyt. Ważnym ograniczeniem jest natomiast to, że auto musi być nowe lub powystawowe, z przebiegiem nie większym niż 50 km. Osoby, które chciałyby kupić używanego elektryka nie skorzystają więc z programu Mój Elektryk 2024.
Mój elektryk 2024 – jakie kwoty można otrzymać?
Wysokość dotacji zależy od kategorii samochodu oraz od tego, czy właściciel elektryka zadeklaruje roczny przebieg pojazdu, czy też nie.
W przypadku samochodów osobowych (kategoria M1) można uzyskać maksymalnie 27 000 zł. Kwota ta obowiązuje jednak tylko wtedy gdy nasz roczny, deklarowany przebieg wyniesie minimum 15 tys. kilometrów. Jeśli nie zadeklarujemy takiego przebiegu, to możemy otrzymać kwotę 18 750 zł. Przy autach osobowych obowiązują też limity cenowe, które zależą od tego, czy osoba odlicza podatek VAT (jako przedsiębiorca), czy nie. Jeśli przedsiębiorca odlicza 100% VAT, to auto może kosztować maksymalnie 276 750 zł. Przy 50% odliczenia VAT jest to 248 205 zł, a przy zwolnieniu z VAT 225 000 zł.
Przy autach dostawczych kwoty dofinansowania są wyższe - 70 000 zł jeśli zadeklarujemy średni roczny przebieg na poziomie minimum 20 tys. kilometrów oraz 50 000 zł jeśli przebiegu nie zadeklarujemy. Tutaj nie ma za to żadnych ograniczeń, jeśli chodzi o cenę elektryka.
Co z dopłatami do elektrycznych ciężarówek?
Program wsparcia oferujący dofinansowanie do elektrycznej ciężarówki jest skierowany tylko do przedsiębiorstw. Przypomnijmy, że firmy mogą korzystać również ze wsparcia w programie Mój elektryk 2024, jednak nie uwzględnia on pojazdów ciężkich (powyżej 5 ton).
Aktualnie trwają prace nad programem dotacji do ciężkich elektryków. Wiadomo, że budżet będzie wynosił najprawdopodobniej 1 miliard złotych, a jego rozdysponowanie będzie rozłożone na lata 2024-2028 (o ile nabór wniosków zdąży wystartować jeszcze w tym roku). Etap konsultacji społecznych jest już zakończony, teraz trwają rozmowy między Ministerstwem Klimatu, a Europejskim Bankiem Inwestycyjnym. Ten ostatni musi bowiem zatwierdzić zakładaną kwotę w wysokości miliarda złotych.
Dotacje do zakupu pojazdów to jednak tylko jedna strona medalu. Aby realnie wspierać rozwój elektromobilności w Polsce, potrzebny jest szybki rozwój sieci ładowania ciężkich elektryków. Na ten cel mają być przeznaczone 2 miliardy złotych. Dodajmy, że budowa infrastruktury dla elektrycznych pojazdów to jeden z klimatycznych celów, które Unia niedawno nałożyła na Polskę i inne kraje Wspólnoty.
Na jakie kwoty mogą liczyć przewoźnicy?
Podobnie jak przy programie Mój Elektryk, kwota dofinansowania będzie zależeć od kategorii pojazdu:
- Ciężarówki kategorii N2 (do 12 ton) - maksymalnie 400 tys. złotych
- Ciężarówki kategorii N3 (powyżej 12 ton) - maksymalnie 750 tys. złotych
Dodatkowym kryterium decydującym o wysokości pozyskanej dotacji będzie wielkość firmy. Im mniejsze przedsiębiorstwo, tym dotacja będzie wyższa.
- Małe firmy – maksymalnie 60% ceny pojazdu
- Średnie firmy – maksymalnie 50% ceny pojazdu
- Duże firmy – maksymalnie 30% ceny pojazdu
Analogicznie do programu Mój Elektryk, elektryczną ciężarówkę będzie można kupić bezpośrednio lub w leasingu.