poniedziałek, 7 październik, 2024
4 maj 2022 r.
Marina Poddubnyh

Marina Poddubnyh

Transport leków i materiałów medycznych do Kijowa


Choć podróż w głąb Ukrainy jest obecnie mniej niebezpieczna, niż była jeszcze kilka tygodni temu, to wciąż dotarcie do miast takich jak Kijów wiąże się z ryzykiem.

Czasami materiały, które trzeba przetransportować, są wyjątkowej wartości. Tak było w tym przypadku - wysoko specjalistyczne leki zostały sprowadzone z USA i następnie miały dotrzeć do Głównego Szpitala Klinicznego w Kijowie.

Dlatego jesteśmy bardzo wdzięczni naszemu współpracownikowi, Jakubowi, który zaproponował, że zajmie się transportem do Kijowa.

Oprócz lekarstw, do samochodu zapakowaliśmy też kamizelki ochronne. Miały one zostać dostarczone niezależnym dziennikarzom, którzy dokumentują zbrodnie przeciwko ludzkości dokonane w okolicach Kijowa.

7 kwietnia Kuba, razem z kolegą, wyruszyli z Warszawy. Najpierw do Lwowa, gdzie trzeba było przetransportować część przesyłek, a stamtąd prosto do szpitala w Kijowie.

Cała podróż zajęła im 16 godzin.

Po drodze minęli kilkadziesiąt punktów kontrolnych z wojskami obrony terytorialnej, a w większej odległości od miast, z ochotnikami. Jak mówi Kuba, wojna jest wyczuwalna w Ukrainie na każdym kroku. Wiele osób porusza się po miastach i wioskach z długą bronią.

Trzy tygodnie temu Kijów był jeszcze opustoszały. Mieszkańcy powoli wracali do domów, ale na ulicach, zamiast codziennych korków, były tylko pojedyncze samochody. Znalezienie miejsca, w którym można coś zjeść w stolicy zajmowało trochę czasu.

Gdy opowiadamy o tej podróży jest 04 maj. W obliczu ataków rakietowych na Kijów, jakie miały miejsce kilka dni temu, wiemy, że dużo czasu jeszcze upłynie zanim ludzie znowu poczują się tutaj bezpiecznie.

Po powrocie do Warszawy Kuba powiedział nam, że na pewno jeszcze Kijów odwiedzi. I tak jak my wszyscy, ma nadzieję, że kolejna podróż w tym kierunku będzie już do wolnego, bezpiecznego kraju.

Udostępnij

Inne artykuły

Popularne artykuły