Po wejściu do strefy Schengen na granicy bułgarskiej nadal są kolejki
zdjęcie: Ruse24.bg
Od ponad tygodnia Bułgaria i Rumunia są w strefie Schengen. O ile na granicy rumuńsko-węgierskiej po 1 stycznia kolejki praktycznie zniknęły, o tyle granica bułgarsko-rumuńska nadal jest zakorkowana.
Na mocno uczęszczanym przejściu granicznym w Ruse przepustowość ciężarówek wynosi około 20 na godzinę. Dla porównania, przed wejściem do Schengen, wynosiła ona 12 pojazdów na godzinę. Dlaczego więc, mimo otwartych granic, ciężarówki nadal stoją w kolejce?
Władze Bułgarii tłumaczą się remontem mostu granicznego, który łączy Bułgarię i Rumunię. W związku z pracami drogowymi, przepustowość mostu jest bardzo ograniczona. Z drugiej strony, za kolejki odpowiedzialne są też bramki do opłat za przejazd po mieście, które bardzo spowalniają ruch.
Lokalne władze zapowiadają, że planują przywrócenie elektronicznej kolejki dla ciężarówek. E-kolejka oznaczałaby to, że ciężarówki muszą oczekiwać na położonym przed samym mostem płatnym parkingu. W internecie pojawiają się w związku z tymi planami podejrzenia, że przepustowość mostu jest celowo obniżana i że chodzi tak naprawdę o czerpanie zysków z parkingu.