Negocjacje największych producentów ropy naftowej na świecie zakończyły się porozumieniem, które zakłada zmniejszenie produkcji ropy naftowej o prawie 10 milionów baryłek dziennie. Tak duże ograniczenie to blisko 10% ogólnoświatowej produkcji, która wynosi 100 milionów baryłek na dzień. Jeśli jednak przyjrzymy się bliżej rzeczywiste liczby ograniczenia mogą być jeszcze większe, ponieważ według ustaleń cięcie to będzie liczone nie od bieżącego poziomu ale od tego z października 2019- w tym czasie Rosja i Arabia Saudyjska wydobywały około 11 milionów baryłek dziennie. Trzeba też uwzględnić trwającą ostatnio pomiędzy tymi krajami wojnę cenową, która dodatkowo podniosła poziom wydobycia będący w AS nawet na poziomie 12,3 mln baryłek, daje to nam więc w sumie w ich przypadku ograniczenie o nawet 3,8 mln baryłek dziennie.


Bardzo duże zainteresowanie tego porozumienia usprawiedliwia też fakt, że po tej samej stronie stanęły kraje organizacji OPEC oraz Rosja, ale również Stany Zjednoczone, Kanada oraz Brazylia. Wszystkie trzy wymienione państwa zadeklarowały ograniczenie o 3,7 mln baryłek dziennie co z faktycznymi cięciami dwóch pozostałych daje liczbę ograniczenia na poziomie około 15 milionów dziennie. Nieoficjalnie mówi się o kolejnych rozmowach, które mają pozwolić sięgnąć ograniczenia nawet na poziomie 19 milionów baryłek dziennie.


Co ma być skutkiem takich działań? Chodzi o zmniejszenie produkcji i dostawy, która ma przyczynić się do zahamowania dużego spadku cen tego surowca. Szacuje się, że pandemia mogła spowodować spadek popytu na ropę nawet o jedna trzecią.


Źródło: businessinsider.com.pl