Fundacja pomogła 6-letniemu Iliuszy z obustronnym niedosłuchem zmysłowo-nerwowym

„Nowe pokolenie” wraz z innymi organizacjami charytatywnymi, wolontariuszami i osobami dobrego serca pomogło zamknąć zbiórkę pieniędzy na implant ślimakowy i operację dla 6-letniego Ilii Ikowicza z Rejonu Kamienieckiego (Białoruś). Chłopiec potrzebował 32 000 euro, aby usłyszeć otaczający go świat.

Kiedy Iliusza miał 2 lata, jego rodzice zauważyli, że ich syn nic nie słyszy i nie może mówić. Lekarze uspokajali, że wszystko jest w porządku i mówienie nastąpi później. Dopiero po konsultacji w Republikańskim Centrum Naukowo-Praktycznym Otorynolaryngologii w Mińsku chłopcu postawiono przykrą diagnozę: przewlekły obustronny niedosłuch czuciowo-nerwowy, obustronna głuchota według WHO. Z tą chorobą związany był opóźniony rozwój mowy.

Operację zainstalowania implantu w prawym uchu wykonano, gdy Ilia miał prawie cztery lata. Ponieważ na Białorusi takie interwencje przeprowadzane są bezpłatnie tylko na jedno ucho, rodzice pilnie zaczęli zbierać pieniądze na implant dla drugiego ucha.

„Zdecydowaliśmy się na operację w klinice Centrum Słuchu i Mowy MEDINCUS w Polsce, w mieście Nadarzyn, gdzie jesteśmy pod obserwacją” - powiedziała mama chłopca Tatiana Iwkowicz. - Czas stał się dla nas decydującym czynnikiem, ponieważ nasz synek ma już sześć lat i operację trzeba było przeprowadzić jak najszybciej.”

Niestety, nie udało się samodzielnie zebrać tak dużej kwoty, więc rodzice zwrócili się o pomoc. Teraz Iliuszę czeka operacja i długa rehabilitacja, ale dzięki zainstalowaniu drugiego implantu zawsze będzie mógł usłyszeć otaczający go świat, nawet jeśli jeden z aparatów ulegnie awarii.