Koronawirus w Europie: co to oznacza dla transportu drogowego?

W Polsce nadal się rozprzestrzenia SARS-Cov-2, wywołujący chorobę o nazwie Covid-19. Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła pandemię tej choroby. W związku z tym Rzeczpospolita Polska od 9 marca wzmocniła kontrole sanitarne na przejściach granicznych.

Kilka dni później, od 15 marca 2020 roku, wszystkie granice RP z innymi krajami (w tym z krajami Unii Europejskiej) zostały zamknięte w związku z wprowadzeniem stanu zagrożenia epidemiologicznego. Co to oznacza dla transportu drogowego i jakie może być rozwiązanie?

Stan zagrożenia epidemiologicznego ma powstrzymać tempo przyrostu zachorowań na koronawirusa, powiedział premier Polski Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej 13 marca 2020 roku.

Dlatego od niedzieli 15 marca 2020, przez 10 dni (z możliwością przedłużenia na 14 dni i potem na 1 miesiąc) będzie obowiązywać:

- zakaz wjazdu do Polski cudzoziemców (jednak nie wszyscy z nich są objęci zakazem: wśród tych, kto może przekraczać granicę RP są cudzoziemcy, którzy prowadzą środek transportu służący do przewozu towarów, na przykład kierowcy ciężarówek);

- 14-dniowa domowa kwarantanna po powrocie z zagranicy;

- zamknięcie galerii handlowych;

- zamknięcie kawiarni, klubów, barów, restauracji, siłowni;

- zawieszenie międzynarodowych połączeń osobowych kolejowych i lotniczych (jednak dla przepływu towarów granice zostaną otwarte; transport cargo ma działać bez zakłóceń).

Kierowco, bądź cierpliwy - kontrola sanitarna nie potrwa długo!

Kierowcy transportu drogowego, którzy przewożą towar przez granice Polski, muszą pogodzić się ze wzmocnioną kontrolą sanitarną na przejściach granicznych. Została ona wdrożona na wszystkich wschodnich przejściach granicznych, czyli z Rosją, Białorusią, Ukrainą oraz na wybranych przejściach ze Słowacją, Czechami, Niemcami oraz Litwą.

Straż Graniczna informuje, że na granicy ze Słowacją kontrola sanitarna została wdrożona w 5 punktach: w Barwinku, Jurgowie, Chyżnem, Zwardoniu, Korbielowie.

Na granicę z Litwą podróżni są kontrolowani w Ogrodniku i Budziskach.

Na granicę z Litwą podróżni są kontrolowani w Ogrodniku i Budziskach.

Na granicę z Niemcami kontrola jest prowadzona w 11 punktach: w dwóch lokalizacjach w Świnoujściu, Lubieszynie, Kołbaskowie, Krajniku Dolnym, Osinowie Dolnym, Kostrzynie nad Odrą, Świecku, Olszynie, Jędrzychowicach i Zgorzelcu.

Przebieg kontroli zaczyna się od pomiaru temperatury, który wykonują strażacy lub służby medyczne. Po stwierdzeniu, że kierowca nie ma podwyższonej temperatury, funkcjonariusze sprawdzają karty lokalizacji, kartę kierowcy oraz weryfikują zawarte w nich dane z dokumentami tożsamości.

Banners block

“W przypadku osoby z podwyższoną temperaturą zgłaszającej złe samopoczucie dalsze czynności realizują służby medyczno-sanitarne zgodnie z wytycznymi GIS” - informuje Straż Graniczna dodając że sanitarna kontrola nie trwa długo jeśli przebiega bez zakłóceń. W sytuacji epidemiologicznego zagrożenia kierowca musi zabrać w trasę kilka istotnych rzeczy.

Po pierwsze, maseczki higieniczne. Należy jednak pamiętać, że osoby zdrowe powinny je stosować tylko w skupiskach ludzi, gdy w bliskim sąsiedztwie ktoś kaszle lub kicha. Na przykład na parkingu, przy rozładunku towaru lub w hostelu. Po wykorzystaniu maseczki należy ją wyrzucić. Niezbędne w apteczce będą również rękawiczki jednorazowe, które mogą przydać się w miejscach publicznych oraz płyn dezynfekujący, suche chusteczki lub ręczniki papierowe. Przydatnym może okazać się również nawilżający krem do rąk.

Branża transportowa dostanie pakiet osłonowy z powodu pandemii

Europejski transport drogowy już odczuwa jak mocno potrafi uderzyć wirus z Azji. Szef Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu drogowego Andrzej Bogdanowicz skomentował w telewizji TVN24 jakie straty poniosła cała branża transportowa. “Już o około 40 procent spadła liczba realizowanych kursów” - powiedział Bogdanowicz, powołując na dane od przedsiębiorców. Pamiętając, że 25% transportu towarów w Unii Europejskiej jest realizowane przez polskie firmy, widać więc skale potencjalnych strat.

Ministerstwo Rozwoju RP zapowiada dla firm z branży transportowej specjalny pakiet osłonowy. W ramach pakietu firmy mogą dostać ulgi w należnościach, między innymi w płatnościach składek ZUS i podatków, dopłaty do kredytów oraz instrumenty na poprawę płynności finansowej.

Ale dopóki pakiet osłonowy zostanie wdrożony w życie firmy mogą skorygować strategię i opracować nową taktykę działalności na najbliższe kilka miesięcy.

Zmiana kierunku jazdy. Na przykład zwiększenie lokalnych kursów lub kursów do krajów nie objętych kwarantanną.

Drugi istotny punkt to optymalizacja ceny na przewozy oraz obliczanie ryzyka.

Warto też zaktualizować bazę klientów, ograniczając współpracę z przedsiębiorstwami o niskiej wypłacalności.

Księgowość, spedytorzy, pracownicy biurowi mogą pracować zdalnie. Bezpośrednie spotkania muszą być uzasadnione.

Kierowcom zaleca się podróżować samotnie, przestrzegać zalecanych norm higieny, wszelkie sprawy załatwiać w jednorazowych maseczkach i rękawicach.

Dla zmniejszenia ryzyka zakażenia kierowca (szczególne za granicą) ma zastąpić wszelkie płatności gotówką na rzecz dokonywania płatności kartą z funkcjonalnością zbliżeniową. Dlatego też warto na stacjach benzynowych używać karty paliwowej.

Do wdrożenia w życie rekompensat lub pomocy finansowej od państwa warto rozważyć propozycje firm partnerskich.

Na przykład dla zapewnienia bezpieczeństwa finansowego firmy można skorzystać z usługi takiej jak faktoring. W szczególności firma E100 specjalizująca się w kartach paliwowych umożliwia swoim klientom odroczenie płatności za paliwo. Limit kredytu na taką usługę wynosi do 20 tys. złotych. Gwarancją lub zabezpieczeniem dla E100 może stać faktura. W trosce o pozycje krajowych przewoźników oraz pomoc przewoźnikom międzynarodowym przeorganizować swój biznes na rynek lokalny firma E100 przygotowała specjalny produkt - kartę PowerMAX.

Jest to doskonale rozwiązanie do wygodnego i ekonomicznego tankowania w Polsce. Karta umożliwia tankowanie na 3000 stacjach benzynowych, oszczędność do 18 groszy na litr oraz pożyczkę na paliwo do 20 000 zł. Jest to zaawansowane narzędzie dla firm, które pozwala w prosty sposób zarządzać swoją flotą samochodową. To nowe możliwości rozwoju oraz wsparcia dla przedsiębiorstw w tej trudnej sytuacji rynkowej.

Eksperci ostrożnie wypowiadają się na temat rozwoju pandemii koronawirusa w Europie. Warto nastawić się na to, że nadchodzące miesiące będą testem na wytrwałość dla rynku transportowego Polski. Jednak nawet po tym jak pandemia koronawirusa zostanie opanowana przewoźnicy drogowi będą odczuwać jej skutki jeszcze przez dłuższy okres czasu.